niedziela, 23 listopada 2014

Wywiad z Rowan Blanchard i Sabriną Carpenter [DZIEWCZYNA POZNAJE ŚWIAT]

"Dziewczyna poznaje świat" to zabawny, śmieszny serial, gdzie główne bohaterki razem doświadczają niesamowitych przeżyć w nowojorskiej szkole. Są to historie opowiedziane z perspektywy nastoletniej dziewczyny. Mamy szansę zobaczyć w jaki sposób bohaterki poradzą sobie z miłosnymi rozterkami i  problemami. W grę wkraczają także rodzice dziewczyn. W dzisiejszym wpisie czeka na  Was długi wywiad z odtwórczyniami Raily i Mayi. Zapraszam :)  

W KRĘGU DZIEWCZYN!
Cześć, dziewczyny! Jak opisałybyście sitcom „Dziewczyna poznaje świat”?
Rowan: Myślę, że „Dziewczyna poznaje świat” jest programem jedynym w swoim rodzaju. Jest bardzo realistyczne, śmieszne i familijne. Podoba mi się, że w każdym odcinku jest zawarta pewna życiowa lekcja. Nigdzie nie czytałam tak dobrych kawałów, co w scenariuszu!

O czym jest fabuła?
Sabrina: Nasze bohaterki chodzą do gimnazjum, gdzie muszą sobie radzić z problemami życia codziennego. Zakochujemy się, chodzimy do szkoły, mamy zadaną pracę domową, ale i przeżywamy hiperszalone przygody!

Kim są pozostali bohaterowie?
Sabrina: W „Dziewczyna poznaje świat” każdy coś dla siebie znajdzie. Wiele historii dotyczy tego wszystkiego, przez co przechodzą dziewczyny i chłopaki w naszym wieku. Zostaną też pokazane perypetie serialowej rodziny Rowan: jej rodziców, a także jej sześcioletniego brata.

Co wam się podoba w granych przez was nastolatkach?
Rowan: Moja bohaterka ma na imię Riley i jest z jednej strony zwariowana, a z drugiej wyjątkowo urocza. Jest bardzo lojalna i to mi się w niej niezwykle podoba. Jesteśmy do siebie bardzo podobne, przez co nie mam problemu z wcieleniem się w tę postać.

A tobie, Sabrino? Co ci się podoba w twojej bohaterce?
Sabrina: Uwielbiam Mayę, bo tak ma na imię moja bohaterka. Nie muszę się bardzo wysilać, by ją zagrać, bo w rzeczywistości także jesteśmy do siebie podobne. Maya jest sarkastyczna, błyskotliwa i naprawdę zna się na modzie. Jest szczęściarą, bo Riley to jej najlepsza przyjaciółka.

Nosicie na planie jakieś fajne ciuchy?
Rowan: Garderoba Riley jest przepiękna! Bez przerwy podziwiam wszystkie jej ubrania. Są naprawdę świetne. Ma w sobie coś z hipiski, ale w bardzo dobrym guście. Garderobiani nazywają jej styl „hippy, bo-ho, rag-doll”. Właśnie tymi nazwami określa się go w kręgach mody.

A jak scharakteryzowałabyś styl Mayi, Sabrino?
Sabrina: Styl Mayi i Riley różnią się od siebie, ale można też znaleźć pewne podobieństwa. Maya uwielbia wyszukiwać ciuchy w nowojorskich sklepach z używaną odzieżą. Nowy Jork to bardzo modne miasto i właśnie tutaj rozgrywa się akcja serialu. Styl dziewczyny jest bardzo w stylu punk-rock. Maya jest zabawna, kolorowa i ma klasę. Gusty naszych bohaterek wzajemnie się uzupełniają.

Jak twój prywatny gust ma się do stylu granej przez ciebie bohaterki?
Sabrina: Czasami jest bardzo zbliżony do stylu Mayi, z tym jednak zastrzeżeniem, że ja często eksperymentuję. Momentami faktycznie mogę przypominać Mayę, innym razem raczej Riley. Przez większość czasu jestem jednak Sabriną. Powiedziałabym, że mój styl ma w sobie coś z wyrafinowania, co oznacza, że uwielbiam zakładać marynarki i nosić wysokie obcasy. Nie pogardzę również zwykłymi trampkami i fajnym t-shirtem.

Rowan, a jak ty byś opisała swój styl?
Rowan: Często inspiruję się strojami mojej bohaterki, ale nie rzadko preferuję bardziej rockowy wygląd, jaki prezentuje Maya. Uwielbiam zwiewne i hipisowskie ciuchy Riley. Bez przerwy się w nie ubieram!

Czy miałyście okazję wypożyczyć jakiś strój z waszej serialowej garderoby?
Rowan: Garderobiani mają wielkie serca! Pozwalają nam pożyczać buty i ubrania na premiery i inne wydarzenia. Uwielbiam ich za to!

Macie tu jakiś ulubiony strój?
Sabrina: Trafiło nam się trochę wyjątkowych strojów, ale i kilka świetnych kostiumów. Kręciliśmy raz odcinek, w którym mieliśmy się przebrać za cheerleaderki i piratów, a do tego dobrano nam jakieś zwariowane gadżety. Nie wiem, czy mam jakiś konkretny, ulubiony strój. Uwielbiam jednak to, że kostiumolodzy eksperymentują z wizerunkiem Mayi.  To jest w dechę. Lubię, jak podejmują ryzyko i nie boją się odważnych decyzji.

Jak dostałyście się do serialu?
Rowan: Mój pierwszy casting do „Dziewczyna poznaje świat” był w listopadzie 2012 r., ale aż do stycznia nie wiedziałam, czy zdobędę rolę. Przesłuchania trwały bardzo długo. Trzymali nas wszystkich w niepewności i nikt z nas nie wiedział, czy dostanie rolę, bo zrobili sobie Bożonarodzeniową przerwę. Castingi trwały dwa miesiące, ale było warto.

Czy ty, Sabrino, też brałaś udział w przesłuchaniach?
Sabrina: Jak najbardziej! Powiedziano nam, że przesłuchali prawie wszystkie dziewczyny na świecie, by znaleźć odpowiednie osoby do tych ról. Tym bardziej cieszymy się, że to nam się udało. Myślę, że byłam na około siedmiu przesłuchaniach, ale pierwotnie startowałam do roli Rowan – Riley. Rowan natomiast starała się o moją rolę. Zrobiłyśmy więc nagłą podmiankę.
Cieszę się, że do samego końca mogłam brać udział w tym castingu.

Jak wygląda życie na planie „Dziewczyna poznaje świat”?
Sabrina: Jesteśmy tu niczym jedna wielka rodzina. Trafili nam się najlepsi scenarzyści i najlepszy producent. Wszyscy są dla nas bardzo mili. Za każdym razem, kiedy wysyłają nam scenariusz nowego odcinka, mam wrażenie, jakbym dostawała od nich kolejną lekcję życia. Super się czyta te wyjątkowe, prawdziwe historie, bo odzwierciedlają one zarówno życie autorów scenariusza, jak i nasze. Często inspirują się naszymi pomysłami, więc cieszymy się, że my też możemy brać udział w tworzeniu serialowej opowieści.

Macie może fajne garderoby na planie „Dziewczyna poznaje świat”?
Sabrina: Każdy z nas ozdobił swoją garderobę, jak chciał. Peyton, który gra w serialu Lucasa, udekorował ją na sportowo. Ja skupiam się na ulubionych miastach – Paryżu, Londynie i Nowym Jorku.

A ty, Rowan, jak opisałabyś swoją garderobę?
Rowan: Jest świetna! Tematem przewodnim jest Hollywood, ale znajdzie się też coś z Nowego Jorku. Mam na ścianie duży plakat Audrey Hepburn, który dostałam od Sabriny na urodziny. Dostałam go, bo wie, że szaleję za Audrey. Mam też plakaty przedstawiające Nowy Jork, mam most brookliński, ale i książki o Broadwayu. Wszystko świetnie się komponuje, no i super się tu odpoczywa.

Ekskluzywne zdjęcie

Wytrwaliście do końca? Co myślcie o wywiadzie? Podobał się Wam? Oglądacie ten serial? :) 

1 komentarz:

  1. Wytrwałam do końca . Wywiad długi ale za to bardzo, ale to bardzo ciekawy :) Sporo rzeczy się dowiedziałam . Czekam na więcej postów tego typu ;) Ostatnie zdjecie piękne ;*
    Oglądam serial i go bardzo lubię :P

    OdpowiedzUsuń